Budowa kolumbijskich trałowców typu Parina 1927-1928 (4 jednostki)
Jak wspomniałem w poprzednim poście,
dla wzmocnienia obrony przeciwminowej, podjęto m.in. budowę czterech trałowców, które
mam przyjemność teraz przedstawić.
Są to trałowce średniej wielkości, w
niektórych flotach zaliczane do podklasy trałowców bazowych. Niemniej, z uwagi na duży zasięg i przyzwoitą
prędkość ekonomiczną, mogą także być wykorzystane w roli trałowców eskadrowych,
towarzyszących zespołom własnych okrętów bojowych. W przeciwieństwie
do wprowadzonych do służby w latach 1923-24 trałowców typu Cigüeña, nie zostały „fabrycznie” przystosowane do stawiania min; w
razie potrzeby, można jednak dość łatwo i szybko to zrobić. Mogą natomiast – po
zdjęciu ruchomego sprzętu trałowego – przewieźć do 40 t ładunku. Decyzja o zastosowaniu
napędu maszynami parowymi jest raczej zrozumiała, ale niekorzystnie wpłynęła na warunki „bytowe” załogi. Po raz pierwszy pierwszy na kolumbijskim okręcie
zastosowano podwójne stanowisko nkm-u.
Budowa odbywa się w stoczniach Astillero Naval No.1 (AN1) w Limie i Astillero Naval No.2
(AN2) w Guayaquil, po dwie jednostki w każdej. Wszystkie główne dostawy
zapewnia przemysł krajowy.
Opis techniczny.
Kadłub
O umiarkowanym wydłużeniu i dość pełnych kształtach.
Napęd
Dwa kotły olejowe AN1 w jednej kotłowni i dwie maszyny parowe potrójnego
rozprężania AN1 w jednej maszynowni.
Uzbrojenie
Na jednostce zamontowano:
- 1xIx76,2
mm/23 Bethlehem Steel M1900, przy
elewacji 45o donośność pociskiem HE 5,90 kg wynosi 9210 m, a
przy elewacji maksymalnej 75o donośność pionowa tym samym pociskiem
wynosi 5570 m;
1xIIx12,7 mm/90 Browning/FNA M1921, przy elewacji 45o donośność pociskiem 0,03 kg wynosi 4200
m, a przy elewacji maksymalnej 85o donośność pionowa tym samym
pociskiem wynosi 2800 m;
- zestaw
sprzętu trałowego.
Stałych urządzeń kierowania ogniem
brak.
Inne
Okręt wyposażono w dwie radiostacje krótkiego zasięgu.
Parina, Great Colombia minesweeper laid down 1926, launched 1927, completed 1927 (engine 1927)
Displacement:
316 t light; 326 t
standard; 419 t normal; 494 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(151,15 ft / 147,64 ft)
x 23,62 ft x (8,86 / 10,01 ft)
(46,07 m / 45,00 m) x
7,20 m x (2,70 / 3,05 m)
Armament:
1 - 3,00" / 76,2 mm
23,0 cal gun - 13,01lbs / 5,90kg shells, 150 per gun
Dual purpose gun in deck mount, 1900 Model
1 x Single mount on centreline, forward deck
forward
2 - 0,50" / 12,7 mm
90,0 cal guns - 0,07lbs / 0,03kg shells, 3 000 per gun
Machine guns in deck mount, 1921 Model
1 x Twin mount on centreline, aft deck aft
1 raised
mount
Weight of broadside 13 lbs /
6 kg
Machinery:
Oil fired boilers,
complex reciprocating steam engines,
Direct drive, 2 shafts,
1 200 ihp / 895 Kw = 15,54 kts
Range 5 500nm at
12,00 kts
Bunker normal = 93
tons, at max displacement = 168 tons
Complement:
46 - 60
Cost:
£0,073 million / $0,292
million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 1 tons, 0,3%
- Guns: 1 tons, 0,3%
Machinery: 69 tons,
16,5%
Hull, fittings &
equipment: 159 tons, 37,9%
Fuel, ammunition &
stores: 103 tons, 24,6%
Miscellaneous weights:
48 tons, 11,4%
- Hull below water: 16 tons
- Hull above water: 28 tons
- On freeboard deck: 4 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
270 lbs / 122 Kg = 20,0 x 3,0 " / 76 mm
shells or 0,6 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,49
Metacentric height 1,1
ft / 0,3 m
Roll period: 9,3
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 78 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,03
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,74
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck,
a normal bow and a round stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,475 / 0,495
Length to Beam Ratio:
6,25 : 1
'Natural speed' for
length: 12,15 kts
Power going to wave
formation at top speed: 59 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 45
Bow angle (Positive =
bow angles forward): 10,20 degrees
Stern overhang: 1,51 ft
/ 0,46 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 18,00%, 11,15 ft /
3,40 m, 9,51 ft / 2,90 m
- Forward deck: 32,00%, 9,51 ft / 2,90
m, 8,86 ft / 2,70 m
- Aft deck: 28,00%, 8,86 ft / 2,70 m, 8,86 ft / 2,70 m
- Quarter deck: 22,00%, 8,86 ft / 2,70
m, 8,86 ft / 2,70 m
- Average freeboard: 9,20 ft / 2,80 m
Ship tends to be wet
forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 67,0%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 85,0%
Waterplane Area:
2 272 Square feet or 211 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 221%
Structure weight / hull
surface area: 38 lbs/sq ft or 188 Kg/sq metre
Hull strength
(Relative):
-
Cross-sectional: 1,07
-
Longitudinal: 5,71
- Overall:
1,27
Excellent machinery,
storage, compartmentation space
Cramped accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Excellent seaboat,
comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Parina (1927)
Hoacin (1927)
Ibis (1928)
Ostrero (1928)
Bardzo obszerne nadbudówki, jak na relatywnie niewielki okręt. Napęd parowy uzasadniony, zwłaszcza, że widzę dla tych okrętów również inne zastosowania np. w charakterze holowników. Generalnie zdecydowanie pozytywna ocena.
OdpowiedzUsuńŁK
Bardzo modernistyczne jednostki, tylko nie za bardzo rozumiem związek typu napędu z warunkami bytowymi, to przecież duże okręty w swojej klasie! karol flibustier
OdpowiedzUsuńGdyby zastosowano diesel, byłoby więcej miejsca dla załogi w kadłubie.
UsuńJKS
Ad JKS "...Decyzja o zastosowaniu napędu maszynami parowymi jest raczej zrozumiała...". Tak z ciekawości spytam dlaczego? Bo na naszych Jakółkach były diesle, więc dla trałowców wydaje się, że nie ma przeciwskazań do diesli.
OdpowiedzUsuńZupełnie inna sprawa, że ówcześnie napęd dieslowski niekoniecznie był mały. Np siłownia dieslowska projektowana dla kolejnych (po typie Bismarck) niemieckich pancerników zajmowała więcej miejsca niż tej samej mocy napęd turboparowy. Nie wiem jak to się zmieniało przy mniejszych mocach napędu, ale wydaje mi się, że przy opisie francuskich awiz kolonialnych Bouangville była informacja, że ich napęd dieslowski ważył o 40% więcej niż analogiczny turboparowy. Ale tu piszę z pamięci, więc nie jestem pewien. No i ciężar, a zajmowane miejsce to nie koniecznie to samo.
PS Przy okazji - z punktu widzenia estetyki trałowca warto spojrzeć właśnie na sylwetkę Jaskółki. Na tym tle Parina wygląda delikatnie mówiąc niestety nieszczególnie.
H_Babbock
Napęd maszynami parowymi dobrze się sprawdza przy przeciążeniach, a napęd każdego okrętu, który coś holuje - również trał - jest na nie narażony.
UsuńPrzy mocach tego rzędu, napęd maszynami parowymi zajmuje z reguły dwa pomieszczenia, kotłownię i maszynownię; dla diesla wystarczy jedno, porównywalne wielkością z maszynownią.
Porównywania "Pariny" do "Jaskółek" unikałbym, "Parina" jest ok. 2 razy większa.
JKS
Ale "Jaskółki" zdecydowanie bardziej urodziwe i tego, a nie wyporności, dotyczyła uwaga @H_Babbock. Uwaga, z którą wypada się jedynie zgodzić!
UsuńA wracając przy okazji do dyskutowanego niegdyś, kontrowersyjnego, małego ścigacza torpedowego z napędem dieslowskim... Intensywne poszukiwania pierwszej takiej realnej jednostki doprowadziły mnie do odszukania włoskiego okrętu MAS437 (w służbie od 1934 r., wyporność 18,5 ts, Vmax. 40 węzłów). Obiektywna prawda w naszym sporze leżała więc dokładnie pośrodku...
ŁK
Silniki parowe są zdecydowanie mniejsze niż odpowiedniki marine diesel, więc nie ma potrzeby tworzenia maszynowni pomocniczej, dla której i tek osobny przedział będzie na dieslowskim z napędu okręcie. Oszczędność iluzoryczna. Pomieszczenia załogi, hmmm, na dziobie nie ma napędów, ani na rufie, nawet przy tradycyjnym układzie pomieszczeń. Jakoś nie potrafię dostrzec poprawy warunków mieszkaniowych załogi, ale desant ewentualny, no to faktycznie mógł kwaterować w nadbudówce na śródokręciu, ale tylko komin i nawiewy jej zabiera miejsce, bo diesle też mają nawiewy, komina nie muszą mieć, mogą być wypuszczane pod wodą, tylko, czy wtedy to było? nie wiem, tak głęboko podręczniki maszynowe nie sięgają, karol flibustier
Usuń@ŁK Tu nie orację chodzi, tylko o przyjęte założenie. Ja zakładam, że czas pierwszego zastosowania danego rozwiązania technicznego nie jest tożsamy z czasem, kiedy to zastosowanie było możliwe.
UsuńWielka Kolumbia prawdopodobnie kupuje amerykańskie pistolety maszynowe Thompson. Thompson zdobył sporą popularność, bo w latach dwudziestych nie miał konkurencji na rynku w USA a na świecie niewielką. Ale Thompson ma poważne wady: wysoka cena, trudność strzelania seriami i duża masa. Ktoś w wielkokolumbijskich władzach może pomyśleć "Potrzebujemy czegoś takiego jak Thompson, ale lepszego", amerykanie tak pomyśleli w 1942 roku i przyszedł George Hyde z praktycznie gotowym rozwiązaniem tańszym, lżejszym i celniejszym w strzelaniu seriami (na testach osiągnął celność 99% wobec około 50% różnych wersji Thompsona, co wygląda jeszcze lepiej przy uwzględnieniu faktu, że żołnierze uczestniczący w testach byli dużo lepiej obeznani z Thompsonem niż z prototypem Hyde'a). Po drobnych poprawkach peem Hyde'a trafił do produkcji jako M2 w 1943 roku (ale produkcja została skasowana na rzecz jeszcze tańszego M3). Nie ma żadnych przeszkód, przez które M2 nie mógłby powstać 10 lat wcześniej. O ile M3 jest już przedstawicielem innej kategorii peemów powstałych z innego sposobu myślenia, to M2 w pełni mieści się w sposobie myślenia stojącym za Thompsonem, MP-34, ZK-383 i innymi peemami okresu międzywojennego.
Stonk
Ad JKS "...napęd maszynami parowymi zajmuje z reguły dwa pomieszczenia, kotłownię i maszynownię; dla diesla wystarczy jedno,..." - pisząc o rozmiarach siłowni miałem na myśli porównanie łącznego rozmiaru kotłownie + turbiny/maszyny tłokowe kontra zestaw silników diesla. I pomieszczenia tych diesli okazywały się większe.
UsuńH_Babbock
Do kolegi Stonka na komentarz z 28 maja 2025 20:24.
Usuń"Ja zakładam, że czas pierwszego zastosowania danego rozwiązania technicznego nie jest tożsamy z czasem, kiedy to zastosowanie było możliwe." A ja uważam, że tożsamy być nie musi, ale może.
JKS
@Stonk: taka, czy inna modyfikacja istniejącej broni palnej to jednak nie to samo, co w przypadku silnika spalinowego. Nie istniał bowiem w połowie lat 20-tych diesel, który mógłby stanowić stosowny punkt wyjścia do skonstruowania lekkiego silnika morskiego dużej mocy, zdatnego do napędzania ścigaczy torpedowych. Jednak już w początku lat 30-tych szybki postęp technologiczny usunął tę przeszkodę.
UsuńŁK