Budowa kolumbijskiego transportowca wojska typu Mariscal Sucre 1938 (1 jednostka)
Kto czytał ostatni biuletyn
informacyjny (03.12.2025) ten wie, że wycofany ze służby i złomowany został stary, mały transportowiec wojska Mariscal Sucre (dawna hiszpańska kanonierka Isla
de Cuba 1887). Zdolności przewozowe tej jednostki były znikome (do 300
żołnierzy w mocno niezadowalających warunkach), a jej stan techniczny z dnia na
dzień gorszy. Ponieważ jednak, kolumbijskie potrzeby w zakresie transportu
wojska są coraz większe, już w roku 1935, Admiralicja zdecydowała o budowie
następcy wysłużonego staruszka.
Nowy Mariscal
Sucre jest transportowcem średniej wielkości, ponieważ jednak nie jest
jednostką adaptowaną, a od początku projektowaną i budowaną dla wyznaczonych
zadań, jego zdolności przewozowe są stosunkowo wysokie. Obejmują one 3 190
żołnierzy z pełnym uzbrojeniem i oporządzeniem oraz 2 280 t zaopatrzenia.
W rejsach nie dłuższych niż 48 godz, zdolność przewozowa okrętu wzrasta do ok. 6 000
żołnierzy. Warunki, w jakich przewożone jest wojsko przy standardowym
załadowaniu, są niemal komfortowe; lepsze niż na mniejszym Mariscal Castilla
i zupełnie nieporównywalne do tych ze starego Mariscal Sucre. Uzbrojenie
okrętu służy do samoobrony, głównie plot, ale w czasie operacji desantowej, cztery
działa 127 mm też nie są do pogardzenia.
Obydwa, wchodzące w
skład kolumbijskiej MW transportowce wojska (ten i wspomniany wyżej Mariscal Castilla), są w stanie
przewieźć kompletną brygadę piechoty z zaopatrzeniem na 5-6 miesięcy. Jeśli dołączy
do nich zaopatrzeniowiec Huiracocha, to zaopatrzenia starczy na 7-8 miesięcy.
Już po oddaniu transportowca do służby,
w kolumbijskiej prasie specjalistycznej pojawiła się krytyka dotycząca zbyt małej
ilości szalup ratunkowych. Admiralicja uznała ją za zasadną; zaraz po
dziewiczym rejsie, okręt został skierowany do stoczni macierzystej, gdzie w
ciągu miesiąca dokonano przeróbek, zwiększających ilość 46-osobowych szalup
(28-stopowych) z 8 do 12.
Transportowiec zbudowała stocznia Construcción
Naval y Plantas Mecánicas w La Guaira. Wszystkie dostawy zapewnił przemysł
krajowy.
Opis techniczny.
Kadłub
Dość typowy dla statków pasażerskich tego okresu.
Napęd
Sześć kotłów olejowych White-Forster/CNPM w trzech kotłowniach i dwie maszyny parowe potrójnego rozprężania CNPM w dwu maszynowniach.
Uzbrojenie
Na okręcie zamontowano:
- 2xIIx127
mm/51 BS/HM M1931, przy elewacji
maksymalnej 35o donośność pociskiem AP 22,70 kg wynosi 19480 m;
- 4xIIx37
mm/57 FNA M1936, przy elewacji 45o
donośność pociskiem 0,74 kg wynosi 6950 m, a przy elewacji maksymalnej 85o
donośność pionowa tym samym pociskiem wynosi 4100 m;
-
6xIIx12,7 mm/90 Browning/FNA M1921, przy elewacji 45o donośność pociskiem 0,03 kg wynosi 4200
m, a przy elewacji maksymalnej 85o donośność pionowa tym samym
pociskiem wynosi 2800 m.
Do kierowania ogniem zamontowano
dalocelownik optyczny o bazie 4,1 m.
Inne
Jednostkę wyposażono w sześć
radiostacji i radionamiernik.
Mariscal Sucre, Great Colombia troopship laid down 1936, launched 1937, completed 1938 (engine 1937)
Displacement:
8 227 t light;
8 498 t standard; 12 101 t normal; 14 983 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(540,62 ft / 521,00 ft)
x 68,57 ft x (23,95 / 28,21 ft)
(164,78 m / 158,80 m) x
20,90 m x (7,30 / 8,60 m)
Armament:
4 - 5,00" / 127 mm 51,0
cal guns - 50,04lbs / 22,70kg shells, 150 per gun
Quick firing guns in deck and hoist mounts,
1931 Model
2 x Twin mounts on centreline ends, evenly
spread
8 - 1,46" / 37,0 mm
57,0 cal guns - 1,63lbs / 0,74kg shells, 1 500 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1936 Model
4 x Twin mounts on sides, evenly spread
4 raised
mounts
12 - 0,50" / 12,7 mm
90,0 cal guns - 0,07lbs / 0,03kg shells, 3 000 per gun
Machine guns in deck mounts, 1921 Model
6 x Twin mounts on sides, evenly spread
6 double
raised mounts
Weight of broadside 214 lbs
/ 97 kg
Armour:
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist
(max)
Main: 0,51" / 25 mm -
0,51" / 25 mm
Machinery:
Oil fired boilers,
complex reciprocating steam engines,
Direct drive, 2 shafts,
27 000 ihp / 20 142 Kw = 22,82 kts
Range 10 500nm at
20,00 kts
Bunker normal = 3 603
tons, at max displacement = 6 486 tons
Complement:
288 - 375
Cost:
£2,786 million /
$11,145 million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 70 tons, 0,6%
- Guns: 70 tons, 0,6%
Armour: 3 tons, 0,0%
- Armament: 3 tons, 0,0%
Machinery: 1 501
tons, 12,4%
Hull, fittings &
equipment: 4 036 tons, 33,4%
Fuel, ammunition &
stores: 3 874 tons, 32,0%
Miscellaneous weights:
2 617 tons, 21,6%
- Hull below water: 1 570 tons
- Hull above water: 999 tons
- On freeboard deck: 30 tons
- Above deck: 18 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
8 016 lbs / 3 636 Kg = 128,2 x 5,0 " /
127 mm shells or 2,3 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,54
Metacentric height 5,9
ft / 1,8 m
Roll period: 11,9
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 70 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,04
Seaboat quality (Average = 1.00): 2,00
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck,
a normal bow and a round stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,495 / 0,520
Length to Beam Ratio:
7,60 : 1
'Natural speed' for
length: 22,83 kts
Power going to wave
formation at top speed: 45 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 35
Bow angle (Positive =
bow angles forward): 13,10 degrees
Stern overhang: 12,14
ft / 3,70 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 14,00%, 32,15 ft /
9,80 m, 28,54 ft / 8,70 m
- Forward deck: 36,00%, 28,54 ft / 8,70
m, 27,56 ft / 8,40 m
- Aft deck: 42,00%, 27,56 ft / 8,40 m, 27,56 ft / 8,40 m
- Quarter deck: 8,00%, 27,56 ft / 8,40
m, 27,89 ft / 8,50 m
- Average freeboard: 28,09 ft / 8,56 m
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 66,6%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 217,7%
Waterplane Area:
23 695 Square feet or 2 201 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 205%
Structure weight / hull
surface area: 92 lbs/sq ft or 452 Kg/sq metre
Hull strength
(Relative):
-
Cross-sectional: 0,89
-
Longitudinal: 3,59
- Overall:
1,02
Excellent machinery,
storage, compartmentation space
Excellent accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Excellent seaboat,
comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Tłokowe maszyny parowe? To ewidentny anachronizm w tej epoce. Jakie jest uzasadnienie użycia takiego napędu? Prędkość maksymalna jest imponująca i daje duże bezpieczeństwo w stosunku do działań okrętów podwodnych. Trochę słabo wypada odporność na ciosy torpedowe. Myślę, że tak duży okręt powinien wytrzymać trafienia (niekrytyczne) przynajmniej 3 torped. Okręt, gdyby nie jego pokaźne uzbrojenie, mógłby uchodzić za średniej wielkości liniowiec transatlantycki. Ładna sylwetka, choć liczba kominów wydaje się o 1 za duża! :)
OdpowiedzUsuńŁK
Uzasadnieniem użycia maszyn parowych mogą być chwilowe problemy z dostępnością turbin (dynamiczny rozwój sektora energetycznego) i diesli.
UsuńPS.
Czy maszyny parowe przestały Ci się podobać tak na zawsze, czy tylko chwilowo?
JKS
Nie podobają mi się jako napęd tego dużego okrętu. Absolutnie "nie kupuję" wersji o czasowej niedostępności turbin parowych!
UsuńŁK
Dużą wagę przykładasz do komfortu żołnierzy, a w tamtych czasach to nie było w modzie. Nie chodzi mi tutaj o warunki frontowe, bo w sytuacjach ekstremalnych również dzisiaj ludzie posuwają się do niesamowitych rzeczy. Ale na tyłach i w warunkach pokoju kilkadziesiąt lat temu było bardzo siermiężnie nawet w słynącej z rozpieszczania żołnierzy armii amerykańskiej. Amerykańskie wojskowe autobusy nazywane były "cattle cars".
OdpowiedzUsuńStonk
Nigdy nie goniłem za modą, a tym bardziej teraz, na starość 😉.
UsuńJKS
Pytanie z ciekawości, może któryś z Kolegów wie - czy istniały w ogóle w realnym świecie przed powiedzmy DWS, dedykowane transportowce wojsk zbudowane w czasie pokoju dla którejś z marynarek wojennych?
OdpowiedzUsuńH_Babbock
"USS" Henderson został zbudowany w 1917, ale był potem w służbie aż do 1917, kiefy przerobili go na okręt szpitalny.
UsuńMarlos
Prostuję oczywistą pomyłkę zaistniałą powyżej. USS "Henderson" (już pod nową nazwą "Bountiful") został wycofany ze służby 13.09.1946 r. Złomowanie nastąpiło w 1948 r. Ciekawostka: był pierwszym w dziejach okrętem wyposażonym w stabilizatory żyroskopowe.
UsuńŁK
Faktycznie, literówka, miał być 1943.
UsuńMarlos
Dziękuje za przykład. Ale czyżby to był jedyny taki transportowiec? Co więcej, ten konkretny był zamówiony w czasie wojny i to pod konkretne zadanie - transport całej armii ekspedycyjnej USA do Francji.
UsuńJeśli tak - to pozostaje pytanie dlaczego w czasie pokoju nie budowano takich jednostek?
H_Babbock
Pierwszym (jednym z pierwszych?), dedykowanym transportowcem wojska był HMC "Tamar" z roku 1864. W USA, jeszcze przed ich przystąpieniem do IWS zbudowano USS "Henderson" 1917. Poza tym można wymienić USS "Chaumont" 1920, dalej szukać mi się po prostu nie chce.
UsuńJKS
Oraz pytanie do tego okrętu. Jak rozumiem może transportować duży oddział wojsk (półbrygadę?). Na takim szczeblu musi być oczywiście jakaś artyleria i wcale nie małe tabory - czyli w praktyce są tam znaczne ilość koni pociągowych. Jak są transportowane i jak są wyładowywane? Bo mi ewidentnie brakuje w kadłubie dużych bram przez które można by wyprowadzać konie na barki.
OdpowiedzUsuńH_Babbock
Ten okręt nie jest przystosowany do przewozu koni, mułów i innych zwierząt pociągowych/jucznych. Jest to możliwe (w ograniczonym zakresie) na zaopatrzeniowcu "Huiracocha" W przypadku poważniejszej potrzeby, MW korzysta z cywilnego transportowca, wyspecjalizowanego do przewozu koni, mułów, osłów, wielbłądów i lam.
UsuńZ uwagi na ciągle jeszcze nie najlepiej rozwiniętą infrastrukturę drogową, w części jednostek lądowych używa się zwierząt jucznych (głównie muły i lamy), a nie pociągowych.
Jest jeszcze jeden problem. Na obszarach uznanych za potencjalny teatr działań zbrojnych (pogranicze Peru, Boliwii i Chile) panuje klimat pustynny (Atacama) i półpustynny. Z uwagi na deficyt wody i paszy, użycie koni stanowi tam duży problem. Lepiej sprawdzają się muły, a szczególnie lamy i wielbłądy, jako lepiej znoszące okresowy brak wody i paszy.
JKS
Chodziło mi generalnie o zwierzęta pociągowe.
UsuńZ punktu widzenia ekonomii transportu oczywiście idealne jest używanie wyspecjalizowanych jednostek dla ludzi, innych dla zwierząt, innych dla ciężkiego sprzętu. Ale w działaniach bojowych to katastrofalne rozwiązanie - strata tylko jednej jednostki (np tej ze zwierzętami) może całkowicie zablokować działania całego desantu. Dlatego starano się maksymalnie "miksować" skład ludzi, zwierząt i sprzętu na każdym transportowcu.
H_Babbock
@H_Babbock: trafne spostrzeżenie! Transportowiec wojska, w przypadku państwa nie należącego do grupy czołowych mocarstw, powinien przewozić każdy rodzaj ładunku, który jest niezbędny dla podjęcia akcji przez przewożone oddziały (w tym broń zespołową, pancerno-rozpoznawczą i środki transportu).
UsuńŁK
Jakoś nie mogę oprzeć się porównaniu Mariscal Sucre z naszym Batorym, który miał zbliżone gabaryty. Porównanie tym bardziej usprawiedliwione, że obie jednostki powstały w zbliżonym czasie i podczas DWS Batory był w pewnym okresie okrętem transportowo-desantowym. Wychodzi mi na to, że Batory był w wersji desantowej lepszym od Sucre.
OdpowiedzUsuńI ciekawostka. Mam opis Piłsudskiego (Kalendarz MORZA z roku 1986), w którym stoi, że statek wyciskał 18 węzłów, a maksymalnie 20 (zapewne po przeciążeniu siłowni) przy mocy 12 680 KM z dwóch silników diesla.
Peperon
Przy tylu problemach z końmi pociągowi, może warto postawić na drogą ale wydajną motoryzację zaprzęgów artylerii? Przy cięższej artylerii zwięrzęta juczne nie wystarczą za to ciągniki gąsienicowe nawet w trudnym terenie pozbawionym dróg.
OdpowiedzUsuńMarlos
Na pewno przejście na ciąg motorowy to słuszny kierunek. Ale:
Usuń1. w warunkach górskich (nie wiem na jakim obszarze Chile one występują) muły były w DWS nie do zastąpienia.
2. w warunkach bagiennych, poprzecinanych rzekami przewożenie pojazdów gąsienicowych (o masach kilka-kilkanaście ton) to wyzwanie. Przewożenie zwierząt (czasami można nawet wpław) jest jednak prostsze.
3. I najważniejsze. Sprzęt motorowy (szczególnie gąsienicowy) był wówczas skrajnie deficytowy. Nawet Niemcy używali w DWS przede wszystkim zwierząt. Skrajnym przypadkiem był etat dywizji pancernej "1945": 1 batalion pancerny, 1 batalion piechoty na transporterach, 4 bataliony piechoty "na nogach" z taborem konnym(!). Więc w Wielkiej Kolumbii nawet jeśli zmotoryzuje się elitarną brygadę piechoty morskiej, to drugi i kolejne rzuty transportu to już będzie "zwykła" piechota z taborem nie zmotoryzowanym.
H_Babbock